Jeden z najbardziej ambitnych polskich raperów, jakim bezsprzecznie jest Łona, rapuje w jednym ze swoich utworów ironicznie „raperzy są niedobrzy”. Bywa i tak, jednak śmiało można wysunąć tezę, że większość raperów to ludzie wrażliwi, którzy pomagają innymi i na przykład udzielają się  charytatywnie. Subkultura łączy jednostki z różnych dziedzin, z których składa się hip hop. I tak od rapu, czyli muzyki, przez beatbox, graffiti, aż po taniec zwany breakdance lub b-boying. Hip hop to połączenie wielu pasji. Można je razem zobaczyć choćby na koncertach charytatywnych, czy rozmaitych eventach.

Nic co ludzkie, nie powinno być obce – hip hop polski

Hip hop to dość młoda subkultura. Pojawiła się w latach, mniej więcej, osiemdziesiątych. Do dziś bardzo prężnie się ona rozwija. Tworzy się wiele ciekawych projektów związanych z ludźmi, którzy pielęgnują to, czym się zajmują. Na terytorium całego kraju istnieje wiele szkół tańca, gdzie świadczone są usługi w zakresie nauki tańca breakdance, nawet już dla małych dzieci! Wielu artystów graffiti, czy beatboxu, możemy dziś znaleźć na portalach społecznościowych i umówić się z nimi na lekcję prywatną.

Świat wielu brzmień – polscy raperzy

W naszym pięknym kraju istnieje wielu bardzo uzdolnionych raperów. Wciąż aktywni na rynku muzycznym są, tak zwani starzy wyjadacze, którzy rapują od kilkudziesięciu lat. Jednak ten przemysł jest coraz częściej dominowany przez nowe twarze i głosy, które doskonale wykorzystują nowoczesne media, z internetem na czele. Rapowe piosenki coraz chętniej są puszczane w dużych rozgłośniach radiowych i docierają do dużego grona słuchaczy. Polskie rap płyty 2021 sprzedają się lepiej niż świeże bułeczki (wiele płyt rozchodzi się jeszcze w preorderze, a ceny niektórych tytułów na rynku wtórnym kilkukrotnie przebijają ceny z momentu premiery). Warto interesować się co w polskim rapie piszczy i inwestować w tego typu formę przekazu.